A może sporo czasu poświęcasz swojej pasji? Mieszkasz w małym mieście, w którym brakuje klubu fitness, a może zwyczajnie nie lubisz klimatu siłowni?
Jakikolwiek nie był by powód tego, że wciąż odwlekasz decyzję o tym, żeby zadbać o swoją formę, pamiętaj: zdrowie masz tylko jedno, a czas działa na Twoją niekorzyść. I o ile stracone pieniądze można odrobić, a zaniedbane relacje odbudować to straconego czasu nigdy już nie odzyskasz.
Ja również nie zawsze mam czas, żeby ćwiczyć i nie zawsze mam ochotę robić to na siłowni. Po spędzaniu na niej wielu godzin dziennie, poświęcanie kolejnej na trening właśnie tam, to ostatnia rzecz, na którą mam ochotę. Właśnie dlatego już od 2 lat stawiam na krótkie i intensywne treningi interwałowe, które mogę robić kiedykolwiek i gdzie tylko mam ochotę, nie rezygnując nie tylko z satysfakcjonującej mnie fit sylwetki, ale również ponadprzeciętnej sprawności, kondycji i siły.
Koncentrujemy się na spalaniu tkanki tłuszczowej, pobudzaniu metabolizmu oraz budowie ponadprzeciętnej kondycji.
